Dziś jeszcze coś zupełnie niezwykłego. Tym razem autorem tego całkiem sympatycznego cudu nie jestem ja, lecz mój mąż. Fotel bujany (tak, tak, lekko się buja) jest dobrym miejscem na komórkę, choć stanowi równie atrakcyjny element dekoracyjny sam w sobie. Niewielkie lalki pewnie też go bardzo polubią ;).
Zawieszki do telefonów mają także fantazyjne kształty. Ta klasyczna frywolitkowa koronka długo zdobiła mój poprzedni telefon (na obecnym wisi jej siostra bliźniaczka). Niezawodnie przykuwa uwagę. Nie tylko właściciela ;)
Kto nie lubi towarzystwa ludzi może skusi się na kocie towarzystwo? Ostre uszy, zielone oczy, ogon- wszystko się zgadza. Delikatny różowy nos- na prośbę pielęgniarki, która złożyła zamówienie (szary naśladuje jej prawdziwego kota, który istotnie ma nos w różowym kolorze). Aż się chce powiedzieć "miauuu"...
Baletnice wyglądają i tańczą przeróżnie. Ta jest kompletnie filigranowa z delikatną frywolitkową sukienką. Choć jest niepozorna, wiele potrafi. I ma ogromnie wiele dyskretnego wdzięku.
Tym razem baletnica z mocno rozkloszowaną paczką. Długie włosy ma spięte w kitkę (z kokardką w dopasowanym kolorze), by nie przeszkadzały w baletowych figurach. Kto wie, czy to nie przyszła primadonna?...
Płci męskiej zabraknąć nie może. Mężczyźni zawsze są pilnie poszukiwani. Zwłaszcza ci prawdziwi (jestem szczęśliwą posiadaczką męża w takim właśnie gatunku) ;). Ale nawet taki mały przyjemniaczek potrafi sprawić wiele radości.
"Brunetki, blondynki..." To dziewczę ma nawet grzywkę ;). Oczywiście kolor włosów i sukienki zawsze podlega fantazji wybierającego, ale czy efekt nie jest śliczny?
